Zadłużanie się w bankach i firmach udzielających pożyczki rozpoczyna się w momencie, kiedy uznajemy, że to jedyne rozsądne wyjście i jedyne koło ratunkowe, na jakie możemy w danej sytuacji liczyć. Zagorzali przeciwnicy wszelkiego rodzaju pożyczek uważają, że jest to tzw. betonowe koło ratunkowe, którego zadaniem jest pociągnięcie nas na samo dno. Nie sposób się z tym nie zgodzić, ponieważ wiele osób uciekających się do pożyczania w firmach pożyczkowych i parabankowych, decyduje się na to, ponieważ to jedyne miejsce, które będzie mogło jeszcze udzielić jakiegokolwiek “wsparcia”. Z takich firm korzystają przede wszystkim osoby już mocno zadłużone oraz takie, które miewają problemy ze stałą pracą. Dlaczego jest to najgorsze z możliwych rozwiązań?
Firmy pożyczkowe to samo zło
Firmy pożyczkowe to miejsca, do których na ogół trafią osoby już mocno zadłużone. Trzeba jednak wiedzieć, że chwilowa ulga finansowa prawie na pewno skończy się katastrofą w sytuacji, w której nasza płynność finansowa właściwie nie istnieje, a kolejne zobowiązania finansowe stają się po prostu obciążeniem przekraczającym nasze możliwości. Pożyczki w tego typu firmach są niezwykle drogie i wiążą się z koniecznością oddania pieniędzy w dosyć krótkim czasie, choć coraz więcej firm decyduje się na pożyczanie na okres dwóch lub nawet trzech miesięcy. Największą pułapką w przypadku tego firm jest dostępność 24 godziny na dobę. Zasadniczo wystarczy tylko wejść na odpowiednią stronę internetową i po 15 minutach będzie można cieszyć się gotówką. Wiele firm tego typu stosuje doskonały trik marketingowy polegający na udzieleniu pożyczki darmowej. Pierwsza pożyczka w wysokości 1000zł faktycznie nie będzie nas kosztowała ani grosza więcej, ale będziemy mieli jedynie 30 dni na uregulowanie zadłużenia, co dla osób już obciążonych finansowo może być niemożliwym do zrealizowania. Kolejna pożyczka o tej samej wysokości będzie już nas kosztowała 200zł. Na ten haczyk nabiera się jednak sporo osób, którym nie po drodze z instytucją bankową. Firmy tego typu nie odznaczają się zbyt dużą cierpliwością. Na początku pojawiają się upomnienia w formie SMS lub drogą elektroniczną. Do częstych zabiegów mających na celu wyegzekwowanie należnością są również telefony, a na samym końcu windykacja pełną parą i komornik na naszej głowie. Oczywiście, rozmowa z panią, która udzieliła pożyczki nie przebiega już w tak miłej atmosferze, jak podczas zaciągania pożyczki. To wyjątkowo opresyjne firmy, których celem jest zarabianie na zdesperowanych ludziach, nie pomaganie w trudnych sytuacjach.
Jak uniknąć problemów?
Finansowy dobrobyt nie musi być związany z wysokimi zarobkami. Wystarczy, że dojdziemy do pułapu, w którym zarabiamy tyle, ile faktycznie potrzebujemy. Taki początek przejmowania kontroli nad własnymi finansami jest wystarczający. Trzeba doskonale wiedzieć, ile potrzebujemy pieniędzy każdego miesiąca, a najlepiej by było, gdyby udawało nam się przy okazji odkładać regularnie nawet najmniejsze kwoty do skarbonki. Ważna jest również kontrola związana z wydatkami. Warto zastanowić się dwukrotnie, zanim wydamy ponownie pieniądze na coś, czego w rzeczywistości nie potrzebujemy. Te same pieniądze można przeznaczyć na uregulowanie pewnej części długów. Ludzie mający tendencje do popadania w długi muszą o wiele bardziej kontrolować swoje wydatki i czasami pracować ponad normę, jeżeli tylko pragną w końcu wyjść na prostą. Pożyczanie pieniędzy z jakichkolwiek firm w ogóle nie powinny być brane pod uwagę, gdy już jesteśmy w trakcie spłacania i gdy wiemy, że kolejna pożyczka może nas pogrążyć.
”