Moje główne problemy badawcze:
-natura, przyczyny i perspektywy wzrostu i rozwoju gospodarczego
-natura zmian strukturalnych w gospodarce
-wpływ kryzysów na wzrost i rozwój gospodarczy
-przyczyny kryzysów gospodarczych
-wpływ integracji gospodarczej na wzrost i rozwój gospodarczy.
Z perspektywy przeciętnego człowieka pytania formułuję następująco: dlaczego życie staje się łatwiejsze, co zakłóca ten proces oraz jakie są perspektywy wzrostu zamożności? Z punktu widzenia teorii oraz sztuki ekonomii dostrzegam, że moje pomysły mogą pomóc wyjaśnić współczesne problemy polityki gospodarczej:
-presja deflacyjna
-efektywność polityki monetarnej i fiskalnej
-stagnacja sekularna przy niskich stopach procentowych
-wpływ automatyzacji produkcji na zatrudnienie
-kryzys unii walutowej
-korzyści i koszty liberalizacji handlu zagranicznego
-przebieg konwergencji gospodarczej
-nierówności społeczne
-sukcesy i porażki przedsiębiorców
skuteczne zarządzanie.
Odpowiedzi na pytania szukałem studiując na uczelni, w dziełach ekonomicznych i w artykułach naukowych. Znalazłem odpowiedzi: sprzeczne, skomplikowane mimo naturalności i powtarzalności obserwowanych zjawisk, czasami z emocjami politycznymi oraz pozostawiające dysonans poznawczy. Taka sytuacja wzbudza moją ciekawość.
Po raz pierwszy pasję naukową przeżyłem w czasie studiów ekonomicznych, które ukończyłem w 1995 r. Nie byłem jednak wystarczająco dojrzały, miałem zbyt małą wiedzę oraz nie spotkałem mentora, aby skutecznie poszukiwać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Miłość do nauki wróciła w 2008 r., gdy wybuchł kolejny po 1929 r. wielki kryzys gospodarczy. Zgodnie z powszechnie akceptowanymi w nauce ekonomii teoriami, tego kryzysu nie powinno być. Uznani ekonomiści przewidywali, że światowa gospodarka jest na ścieżce wyjątkowego w dziejach ludzkości wzrostu. Kryzys dowiódł, że teorie ekonomiczne nie potrafią dobrze wyjaśnić rzeczywistości gospodarczej. Intuicja naukowa podpowiada mi, że niewystarczająca wiarygodność modeli to efekt zbyt restrykcyjnych założeń. Dodawanie kolejnych założeń ad hoc, aby wyniki zbliżały się do rzeczywistości nie daje dobrych rezultatów. Modele stają się skomplikowane, niezrozumiałe dla niespecjalistów i sprawdzają się w wyjątkowych warunkach.
Prowadząc badania naukowe zamierzam lepiej wyjaśnić zjawiska wzrostu oraz rozwoju gospodarczego (ekonomia pozytywna). Powstająca teoria będzie służyła również przewidywaniu. To fascynujące wyzwanie i ważny element sprawdzenia poprawności teorii (falsyfikacja). Poprawność teorii umożliwi sformułowanie skutecznych polityk wspierających wzrost zamożności na poziomie mikroekonomicznym i makroekonomicznym (ekonomia normatywna i sztuka ekonomii).
Metody
Chcę uogólnić obecny paradygmat w ekonomii. Stworzę teorię na ogólniejszych założeniach niż dotychczasowe. Obowiązujący paradygmat jest zbyt restrykcyjny i za mocno odbiega od modelowanej rzeczywistości. Modele ekonomiczne zamierzam upraszczać. Spodziewam się, że dotychczasowe wyniki będą przypadkami szczególnymi nowej teorii (unifikacja).
Współczesna ekonomia oparta jest o paradygmat wypracowany przez Alfreda Marshalla, Johna M. Keynesa, Johna Hicksa oraz Paula Samuelsona. W “Zasadach ekonomiki” Marshall sformułował mikroekonomiczne podstawy zachowań konsumentów i przedsiębiorców. Konsumenci podejmując decyzje o zakupach maksymalizując użyteczność. Przedsiębiorcy mają ustalać wielkość produkcji maksymalizującą zysk. W obu przypadkach Marshall stosuje analizę różniczkową z odpowiednio malejącą krańcową użytecznością (konsumenci) oraz rosnącymi krańcowymi kosztami (przedsiębiorcy). Na tej podstawie sformułował prawo popytu i podaży.
Keynes w “Ogólnej teorii zatrudnienia, procentu i pieniądza” spojrzał na ekonomię z perspektywy całego systemu gospodarczego. Zajmował się równowagą gospodarczą oraz zależnościami pomiędzy makrokategoriami z produkcją i zatrudnieniem na czele. Podważał przekonanie, że ceny, a zwłaszcza cena pracy (wynagrodzenia) umożliwiają szybkie dostosowanie w przypadku szoków popytowych. Spadek globalnego popytu zmniejszy zatrudnienie. Wzrost bezrobocia nie wpływa jednak szybko na spadek wynagrodzeń umożliwiający ponowny wzrost zatrudnienia. Nadmierne bezrobocie może trwać długo.
Hicks połączył mikroekonomię marshallowską z makroekonomią keynesowską (synteza neoklasyczna). W “Wartości i kapitale” ugruntował neoklasyczną mikroekonomię na podstawach matematycznych. Jego makroekonomiczny model równowagi IS-LM z “Mr. Keynes and the ‚Classics’” stał się na długie lata podstawą nauczania o wpływie na dochody i stopy procentowe polityki fiskalnej i monetarnej. Samuelson przedstawił syntezę neoklasyczną w najpopularniejszym na świecie podstawowym podręczniku “Ekonomia”. W dysertacji doktorskiej, wydanej po zmianach jako “Zasady analizy ekonomicznej” Samuelson zastosował rachunek różniczkowy i całkowy jako narzędzie badania gospodarowania optymalizujących podmiotów.
Prowadząc badania przyjrzę się racjonalności działania konsumentów i przedsiębiorców (optymalizacja w ujęciu Marshalla, Hicksa i Samuelsona) oraz istnieniu równowagi gospodarczej. Chcę także zniwelować granicę pomiędzy mikroekonomią (Marshall) i makroekonomią (Keynes), widoczną nadal mimo syntezy Hicksa i Samuelsona. Myślę, że trzeba spojrzeć na system gospodarczy z odpowiedniego układu odniesienia. Ponadto rozważę granicę pomiędzy krótkim i długim okresem. Obecnie ekonomiści przyjmują, że w krótkim okresie działa teoria Keynesa, w długim Marshalla.
Naukowy cel, który obrałem wymaga inspirujących pomysłów spoza ekonomii. Pomysłów szukam w matematyce, ścisłych naukach przyrodniczych (m.in. fizyka oraz biologia), psychologii, socjologii i filozofii. Chcę wykorzystać brak rutyny i wolność od narzucania paradygmatu, które posiadam dzięki nieuczestniczeniu w życiu naukowym po zakończeniu studiów.
Zamierzam budować możliwe najprostsze modele matematyczne. Uważam, że proste wyniki są najpiękniejsze. Nie będę jednak uciekał od stosowania zaawansowanej matematyki. Nie wykluczam, że metody matematyki wyższej prowadzą do pięknych, prostych i intuicyjnych wyników. Marshall, Hicks i Keynes w swych dziełach zastosowali głównie analizę słowną, a nie formalizm matematyczny. Matematyka stanowiła dla nich uzupełnienie rozważań. Samuelson wprowadził matematykę, jako rdzeń analizy ekonomicznej. Stosowanie matematyki w ekonomii ułatwia mi zachowanie rygoru naukowego. Werbalizm utrudnia sprecyzowanie teorii i zwiększa ryzyko ryzyko sprzecznych interpretacji. Matematyka wymaga precyzji w założeniach i dzięki sformalizowanej dedukcji zapewnia poprawność rozumowania. Dedukcja matematyczna ułatwia też odkrycie relacji, które umykają poznaniu opartemu o opis słowny.
Droga
Włączam się w dyskurs naukowy jako czterdziestolatek. To niełatwe wyzwanie. Zależy mi na naukowej krytyce pomysłów oraz tworzonej teorii. Planuję trzy etapy mojej drogi naukowej.
W pierwszej fazie zamierzam opublikować serię artykułów o naturze kryzysów gospodarczych. Ciekawi mnie zwłaszcza fenomen baniek spekulacyjnych. Być może już na tym etapie uda się mi sformułować teorię pieniądza. Bliska rzeczywistości teoria pieniądza może ułatwić wytłumaczenie powtarzających się masowych spekulacji aktywami. W artykułach zastosuję metody uogólniania, upraszczania i matematycznej dedukcji. Zweryfikuję poprawność i efektywność przyjmowanych metod badawczych. Publikacje pragnę przygotować we współpracy z doświadczonym naukowcem, dla którego ekonomia stanowi życiową pasję.
Celem drugiego etapu będzie sformułowanie i obrona tez doktorskich. W dysertacji zastosuję metody badawcze pozytywnie zweryfikowane w artykułach. W rozprawie doktorskiej planuję udzielić odpowiedzi na zasadnicze pytania o istotę wzrostu zamożności.
Chcę aby proces dopuszczania artykułów do publikacji oraz obrony tez doktorskich odbył się z udziałem naukowców o możliwie wysokim dorobku potwierdzonym w szczególności cytowaniami. Przygodę naukową podejmuję dla odczucia satysfakcji rozwiązania problemów badawczych na wysokim poziomie, a nie dla chełpienia się z tytułu naukowego uzyskanego małym nakładem wysiłku przy niezbyt wymagających kryteriach.
Wyniki, o których myślę mogą otworzyć nowe obszary eksploracji naukowej w ekonomii. W trzecim etapie – podoktorskim – chciałbym współtworzyć międzynarodowy zespół naukowców pasjonatów ekonomii, którzy uwielbiają odkrywać tajemnice świata. Pragnę wspólnie poszukiwać szczegółowych wyników, formułować obiektywne wskazówki dla polityki gospodarczej oraz proponować ciekawsze niż dotychczasowe metody dydaktyczne. Jednym z zamierzeń jest wydanie przystępnego i ciekawego podstawowego podręcznika ekonomii. Marzę, aby podręcznik odpowiadał na pytania, które zadawałem zaczynając studia, a na które nie znalazłem odpowiedzi.
Część wyników będzie miała bezpośrednie zastosowania gospodarcze np. na giełdzie, czy w planowaniu strategicznym w przedsiębiorstwach. Pragnę, aby uzyskiwane wyniki pomagały we wdrażaniu innowacji zwiększających przewagę konkurencyjną, których następstwem jest sukces przedsiębiorstw i postęp cywilizacyjny.
Czas na sprawdzenie, które z ekscytujących pomysłów prowadzą do pięknych wyników.